sobota, 5 stycznia 2013
Rozdział 2
Julia wstała o 8.30 a.m. i poszła obudzić Wiktorię i Natalia. Wzięła swojego iPhona i włączyła „Live While We’re Young” piosenkę One Direction. Weszła do pokoju i zaczęła śpiewać ją na całe gardło. Tak głośno jak tylko potrafiła.
- Jula! Co się drzesz?! – zapytała wrzeszcząc Wiktoria. Natalia tylko założyła sobie poduszkę na głowę żeby tego nie słyszeć.
- Chce was obudzić. Wstawać! Trzeba się uszykować na spotkanie z chłopakami! – Powiedziała Julia. A Natalia ściągnęła poduszkę z głowy.
- A nie mogłaś nas po prostu szturchnąć, albo coś. A nie drzesz się na cały dom. Angelikę obudzisz i ona się dopiero na nas wydrze. Więc z łaski swojej skończ się drzeć i idź nam zrobić kawę. Ja chce Late z 2 łyżeczkami cukru. Wiktoria jaką ty chcesz? – Powiedziała to wszystko Natalia, bardzo spokojnym śpiącym tonem.
- Ja to samo co Natalia. A i jeszcze jak idziesz do sklepu to kup jakąś gazetę bo muszę zobaczyć czy nosi się teraz to co my sobie wybrałyśmy. – Powiedziała bardzo uśmiechnięta Wiktoria.
- Dobra już idę dajcie tylko po 5 funtów. – Powiedziała Julia, lekko wkurzona tym że dziewczyny wysyłają ją do sklepu.
- Wyjmij z mojego portfela 10 funtów Wiki mi potem odda. – Powiedziała Natalia przewracając się na drugą stroną łóżka przeciągając się.
Julia wyszła a dziewczyny znowu zasnęły. Po 15 minutach Julia wróciła wrzeszcząc że mają wstawać i coś zobaczyć. Dziewczyny wstały bardzo nie zadowolone.
- Co to jest! – Wrzasnęły naraz Natalia i Wiktoria.
- Nie wiem! – Powiedziała Julia – Zadzwoń do Harrego.
Natalia wzięła swój iPhone i zadzwoniła do Harrego budząc go.
H: Halo?
N: Widziałeś gazety?!
H: Nie. Co w nich takiego jest?
N: Artykuł o tym że zwykłe fanki stają się jednego wieczoru dziewczynami chłopaków z One Direction!
H: Co?!
N: No to! Więc co robimy?!
H: Ubierzcie się za 30 minut przyjedziemy po was. Okej?
N: Okej.
Harry rozłączył się a Natalia wrzasnęła na dziewczyny że mają się ubierać bo za 30 minut chłopacy po nie przyjadą. Dziewczyny nawet nie dopiły swoich kaw. Umyły się, ubrały się i pomalowały w 10 minut. Zaczekały jeszcze 5 minut, dobiły swoje kawy a chłopacy byli już po nie. W czasie drogi nie rozmawiali o niczym. Zajechali do domu chłopaków i weszli do środka.
- Skąd oni to mają?! – Zapytała Natalia.
- Boże nie wiem. Jak bym wiedział nie ściągał bym was tu. – Powiedział Harry.
- Musimy się dowiedzieć jak was z tego delikatnie wyplątać, ale tak żebyście mogły nadal się z nimi spotykać a fanki nie chciały was zabić. – Powiedział Zayn wychodzący z Perrin z pokoju obok.
- Zabić? – Zapytała zdziwiona Wiktoria.
- Tak zabić. Nie miałyście nigdy ochoty zabić mnie czy inną dziewczynę która była z którymś z 1D? – Zapytała Perrin.
- Nie my jesteśmy szczęśliwe jak oni są szczęśliwi i nic nam do tego kogo oni sobie wybierają. – Powiedziała Julia. Natalia podeszła do okna gdzie było widać jak stoją fanki.
- Oni mają racje. Dużo osób hejtowało Taylor i Harrego, nawet jej grozili tak samo może być z nami. – Powiedziała z przerażeniem w głosie Natalia. – Sądzę że będzie najlepiej jak wrócimy do Polski. Co wy na to?
- I co będziemy tak uciekać? – Zapytała Julia spoglądając kontem oka na Nialla.
- Nie, nie uciekać tylko sądzę że polscy fani będą się chyba trochę cieszyć że Polki spędziły z nimi dwa dni a nie na przykład Niemki. – Powiedziała Natalia.
- To nic nie da. Będzie jeszcze gorzej, fanki będą myślały że uda im się zostać naszymi żonami strasząc dziewczyny które my kochamy. – Powiedział Louis spoglądając na Wiktorię.
- Wy nas kochacie? – Zapytała zdziwiona Julia.
- Od wczoraj już tak. – Powiedział Niall.
- Kochacie nas jak swoje fanki czy jak dziewczyny? – Zapytała Wiktoria.
- Jak dziewczyny, ale nie w sensie jak Zayn Perrin tylko jako najlepsze przyjaciółki zespołu. – Wytłumaczył Louis.
- No więc wyjdzcie tam z ochroniarzami i im to powiedzcie. – Powiedziała Natalia spoglądając na chłopaków.
- To dobry pomysł, za dwa dni występujemy w show. Zabierzemy was tam i to powiemy. Ale do tego czasu musicie być chronione tak jak my. – Powiedział Harry.
- Czyli co mamy być u was te dwa dni? – Zapytała Natalia.
- Tak. Ale musimy jechać po wasze rzeczy więc po lauchu pojedziemy do was i zabierzemy wasze rzeczy. Okej? – Wytłumaczył Harry.
- Okej. – Powiedziała Natalia.
Natalia zabrała swój telefon i zadzwoniła do Angeliki mówiąc że lepiej by było jak by została u którejś ze swoich koleżanek na 3 dni aż sprawa troszkę ucichnie i że po lauchu przyjadą po swoje rzeczy. Angelika na wszystko się zgodziła i rozłączyła.
- Za chwile przyjdzie Paul i idziemy na próbę idziecie z nami czy zostajecie? – Zapytał Harry.
- Zastaniemy. – Powiedziała Wiktoria.
- Przyjdziemy i zabierzmy was na launch a potem jedziemy okej?
- Okej. – Powiedziały dziewczyny.
Dziewczyny siedziały i myślały przez jakieś 10 minut, mniej więcej wtedy kiedy była w miarę cisza bo fani rzucili się za pogoń za samochodem którym jechali chłopcy. Cisza została przerwana słowami Julii.
- To macie zamiar tu tak siedzieć i się nie ruszać dopóki nie przyjadą? – Zapytała
- Ja nie. Ale nie wiem co mam mówić. Boję się że fanki coś usłyszą. – Powiedziała lekko przestraszona Wiktoria. Natalia nawet ich nie słuchała, myślała tylko dlaczego fanki chcą je zabić jak to powiedział Zayn, skoro nic nie zrobiły po prostu ich spotkały.
- Natalia, a ty? Co masz zamiar zrobić? – Zapytała Wiktoria widząc że Natalia nie przejmuje się jej rozmową z Julią.
- No chyba raczej nie pójdę tam do nich. Mam zamiar tu być i czekać aż wrócą po nas chłopcy. Przenocujemy tu 2 dni pójdziemy do show, wszystko wyjaśnimy i będzie jak dawniej tyle że może czasami będziemy się z nimi spotykać i tyle. – Powiedziała Natalia nie odrywając wzroku z przestrzeni na którą patrzyła od początku.
- A jak nie będzie tak jak kiedyś? – Zapytała.
- To wtedy będę się o to martwić a nie teraz. Ja w porównaniu do was jestem optymistką a nie pesymistką. – Powiedziała nadal patrząc tam gdzie się patrzyła.
- My jesteśmy po porostu realistkami. I mamy zahamowania. – Powiedziała Wiktoria zdenerwowanym tonem.
- Dobrze przepraszam. Ja po prostu chce wierzyć że one się do nas przekonają albo coś i zrozumieją że wcale nie chcemy im ich zabrać. – Powiedziała odrywając wzrok od miejsca.
- Dlaczego ty płaczesz?! – Zapytała zdziwiona Julia, gdy zauważyła że Natalia ma czerwone oczy od płaczu.
- Nie wiem. Denerwuje się i płaczę. – Wyjaśniła.
- Jednak się denerwujesz? – Zapytała wścibsko Wiktoria.
- Nie już się nie denerwuje. – Powiedziała wstając sofy, wycierając nos ręką i włączając telewizor żeby obejrzeć jakiś film. – To co oglądacie ze mną film czy nie?
- Filmu ci nigdy nie odmówimy. – Powiedziała śmiejąc się Julia, która przysiadła się do Natalii.
- A ty Wiktoria? Oglądasz z nami? – Zapytała Julia.
- Zaraz. Chcecie oglądać film bez popcornu i coli? Bo ja nie. – Powiedziała z uśmiechem na twarzy.
Dziewczyny obejrzały Titanic na końcu jak zwykle się popłakały. Zjadły cały popcorn, nie miały co robić więc Julia włączył 4fun.tv, leciała piosenka Olly Murs feat. Flo Rida – Troublemaker. Dziewczyny uwielbiały tą piosenkę więc zaczęły tańczyć i śpiewać. Tak jak zawsze to robiły kiedy były w Polsce. Niestety nie zauważyły jak chłopcy przyjechali z próby i przyglądali im się z uśmiechem od ucha do ucha na ustach. Po skończonym ‘występie’ chłopcy weszli do środka.
- Brawo! Nie wiedziałem że jesteście takimi zdolnymi tancerkami. – Powiedział Zayn, jak zwykle złośliwie.
- Dziękujemy, mamy nadzieje że jesteś równię dobry w śpiewaniu jak my w tańczeniu. – Powiedział złośliwie Natalia, po czym podeszła do Harrego. – Jedziemy już?
- Tak oczywiście. – Powiedział z uśmiechem.
Dziewczyny wyszły po czym Harry, Niall i Louis ruszyli za nimi. Liam został w domu tak na wszelki wypadek. A Zayn nie chciał jechać z powodu dość nie miłego komentarza ze strony Natalii.
- Stary, no chodź! – Mówił Harry. – To ty zacząłeś więc teraz chodź a nie się ‘dąsasz’. – Namawiał go Harry.
- No nie. A co jeśli fanki zaatakują Liama kto go będzie bronił? – Powiedział próbując się wykręcić.
- Dobra jak chcesz. Ale wtedy dziewczyny będą miały wszelki prawo nabijać się z ciebie, że boisz się jechać z nami, bo boisz się że Natalia znów ci powie coś na co nie będziesz umiał odpowiedzieć. – Powiedział z lekkim szantażem, Harry.
- No dobra już idę! – Wrzasnął na Harrego, Zayn. Weszli do samochodu i Louis ruszył. Musieli niestety polegać na ochroniarzach ponieważ fanów przybywało więcej i więcej. Niall złapał za rękę przestraszoną Julię, która ledwo siedziała na fotelu, wolałaby, z pewnością, być pod fotelem żeby fani jej nie widzieli. Natalia wyjęła telefon i weszła na Twittera. W zaskakującym tempie rosły im ilość followów. Niestety nie obyło się też bez tych przykrych tweetów w stylu: „ Boże odczep się od nich dziewczyno, nie widzisz że cię nie lubią! x.x”. Weszła na profile wszystkich dziewczyn i wszędzie było to samo. Prawie 3000 osób podało tego tweeta dalej i pół tysiąca osób dało to sobie w ‘ulubione’. Natalia pokazała to chłopcom. Również był przerażona. Po jakiś 15 minutach, byli na miejscu. Weszli do środka zabrali rzeczy i wyszły. Z powrotem wróciły do auta i znów jechali. Natalia przekazała telefon Wiktorii która chciała wejść na swojego fotobloga od którego jest uzależniona. Pod każdym zdjęciem było bardzo dużo hejtów, nie liczne były komentarze typu :”Pięknie!” albo coś w tym rodzaju. Gdy zajechali do domu chłopców czekała na nich zła wiadomość. Weszli do domu a Liam wziął Harrego za ręke.
- Był tu Paul i powiedział że odwołali show. Co teraz zrobimy? – Zapytał lekko zdenerwowany Liam.
- Musimy im o tym powiedzieć. – Powiedział Harry po czym poszedł do reszty do salonu.
- Słuchajcie, bo jest taka sprawa. No bo oni odwołali show i nie bardzo mamy teraz pomysł co zrobić. – Powiedział Harry.
- Że co?! Jak to odwołali show?! – Wrzasnęła zdenerwowana Natalia.
- Spokojnie nakręcimy tweetcama i wszystko wyjaśnimy. – Powiedział Zayn
- A nie mogliśmy zrobić tego od razu?! – Zapytała wkurzona Wiktoria.
- No mogliśmy, alee….. . – Powiedział Niall
- Dobra ja nie chce znać prawdy dlaczego tak zrobiliście a nie inaczej. Idźcie po laptopa i nakręcimy tweetcama i pojedziemy do domu. Nareszcie. – Powiedziała Natalia.
- Ale co oni mają powiedzieć? Przecież nie powiedzą że jesteśmy tylko ich przyjaciółkami i jeżeli nie skończą to przestaną śpiewać, bo to jest nie możliwe. – Powiedziała Julia, podsuwając pomysł Harremu.
- Dlaczego nie? Przecież jeżeli im na nas zależy to przestaną. – Powiedział Harry, patrząc na Nialla.
- Harry, nie zrobisz tego, bo co jeśli ona nie przestaną naprawdę będziecie musieli skończyć śpiewać, ja tego nie przeżyje! – Powiedziała Natalia.
- Ja też nie. Przecież jak skończycie śpiewać to kogo będę słuchać piosenek w wannie? – Powiedziała z lekkim uśmiechem Wiktoria.
- Bez przesady. One nas kochają. Przestaną was hejtować. – Powiedział z pełną buzią jedzenia Niall.
- Miejmy nadzieje. – Powiedziała Julia. – A i Niall, nie mów z pełną buzią to niekulturalne .
- Och. Przepraszam zapomniałem się. – Powiedział Niall strzelając buraka. Teraz tylko Julia, Niall i Harry stali tam i rozmawiali. Natalia i Wiktoria podeszły do okna.
- A co jeżeli nie przestaną nas hejtować i chłopcy będą musieli przestać śpiewać? –Zapytała już prawie przez płacz Wiktoria.
- Wszystko będzie dobrze. Nie martw się. – Powiedziała Natalia przytulając Wiktorię. Po chwili podszedł do nich Louis.
- O czym rozmawiacie. – Zapytał.
- O niczym ciekawym. – Odparła Natalia.
- Wiktoria, dlaczego płaczesz? – Zapytał widząc że dziewczyny coś przed nim ukrywają.
- A tak sobie płacze. Czasami tak mam. – Powiedziała próbując się jakoś wykręcić przed składaniem ‘zeznań’.
- Na pewno?
- Tak. – Powiedziała Wiktoria, spoglądając na Natalia.
- No dobrze. Chodzicie. Idziemy nagrać tweetcama. – Powiedział Louis.
- Dobrze. – Odpowiedziała Natalia. I poszli. Louis wziął laptopa. Usiedli na dużej sofie. Harry, Natalia, Wiktoria, Niall, Julia, Liam, Zayn, Louis. Siedzieli tak że wszystkich było widać.
- Hej Directionerki. Nagrywamy dzisiaj tweetcama ponieważ grozicie naszym przyjaciółkom, czyli Julii, Natalii i Wiktorii. Nie chcemy żeby tak było. To naprawdę tylko przyjaciółki. Może kiedyś będzie coś więcej, ale nie teraz. – Powiedział Harry.
- Więc nie chcemy żebyście im groziły, wysyłały jakieś tweety z groźbami czy coś. To przyjaciółki. One znikną z naszego życia, muzyka zniknie z naszego życia. – Powiedziała Niall.
- Niall bez przesady. – Powiedziała Natalia.
- No co? To prawda. Tak się załamiemy że was nie ma że stracimy ochotę na śpiewanie. – Powiedział Niall.
- Dobra koniec kłótni. – Powiedział Harry przerywając im rozmowę. – dzisiejszym tweetcamie, a i te dziewczyny które stoją przed naszym domem prosimy o pójście do domu bo nie chcemy żebyście były chore. – Powiedział Harry.
- Troszczymy się o was. Mamy nadzieje że wy też zatroszczycie się o nasz przyjaciółki. Do zobaczenia na najbliższym koncercie. – Powiedział Niall. Po czym wyłączył nagrywanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz