niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 5



No to macie 5 rozdział. Mam nadzieje że się spodoba, następny rozdział będzie około 31 ponieważ teraz za bardzo nie mam czasu by pisać, ale w każdej wolniej chwili piszę.
BARDZO WAS PROSZĘ O KOMENTARZE BO ONE NA PRAWDĘ BARDZO MOTYWUJĄ!!!!!!/Natalia.x.
_________________________________________________________________________________________________________

- Ale przecież spokojnie, mama na pewno pozwoli ci zostać jak dostaniesz się do jakiejś szkoły, a z twoimi wynikami na pewno dostaniesz się do jakiej chcesz szkoły. – Powiedziała Wiktoria wcinając się do rozmowy.
- Natalia, nie powiedziałaś nam że masz dobre wyniki w szkole. – Powiedział zdziwiony Niall. A Natalia zrobiła się lekko czerwona.
- Dobre ? Bardzo dobre, była jedną z najlepszych osób w szkole. Od 4 klasy podstawówki dostawała stypendium. – Powiedziała Wiktoria ale Natalia nie była jej długo dłużna. Niall chciał coś powiedzieć ale Natalia go ubiegła.
- Ta, z kolei Wiktoria dostawała co rok stypendium sportowe. – Powiedziała Natalia wywalając język na Wiktorie.
- A Julia? – Zapytał Niall
- Też dostawała stypendia naukowe, takie jak ja, ale ona nie miała średniej 5,8 tylko 5,0.  – Wyjaśniła Natalia.
- Ty miałaś średnią 5,8? – Zapytał ponownie Niall, dławiąc się wodą.
- Tak w podstawówce, w gimnazjum miałam średnią 5,5 bo nie miałam czasu się uczyć, bo one mnie gdzieś ciągle wyciągały. – Powiedziała Natalia, wskazując palcem na Wiktorię, a potem patrząc na drzwi. Po chwili Julia wyszła z łazienki i poszła do pokoju a Natalia zapewniła ją że za chwile przyjdą, jak tylko zrobią popcorn. Po twarzy Julii było widać że płakała i jest zmęczona.
- Ej, a wy pamiętacie że jutro idziemy na pogrzeb ? – Zapytała Wiktoria.
- Tak. Wiktoria wybierzesz mi coś?
- Pewnie kicia.
- Kicia? – Niall był tym jeszcze bardziej zdziwiony niż ocenami Natalii.
- Tak, Wiktoria mówi na mnie Kicia a ja na nią Bejbus. Przeszkadza ci to? – Powiedziała lekko wkurzona (znowu) Natalia.
- Mówimy tak do siebie żeby było nam raźniej jak gdzieś idziemy, jak np.: pogrzeb. – Dokończyła Wiktoria.
- Aha. A ja jakie będę miał przezwisko ? – Zapytał.
- A chcesz przezwisko? – Odpowiedziała pytając Wiktoria, na co Niall pokiwała głową na tak – Ok. To my ci wymyślimy przezwisko, ale to potem bo teraz idziemy oglądać film. – Powiedziała lekko drocząc się z Niall’em Wiktoria. A Natalia tylko się uśmiechnęła, zabrała Pepsi i popcorn i poszła do pokoju, po czym Wiktoria poszła za nią. Niall zostal w pokoju. Dziewczyny weszły do pokoju gdzie siedziała już Julia układając poduszki .
- To jaki film oglądamy ? – Zapytała Julia.
- Może horror ? – Zaproponowała Wiktoria.
- Dla mnie może być. – Powiedziała Natalia
- Dla mnie też. Więc jaki horror ?
- Może ‘Paranormal Activity 3’ ? – Zaproponowała Natalia.
- On jest mega straszny. Więc może zawołamy Niall’a? – Zaproponowała Julia .
- No spoko. Już po niego idę. – Powiedziała Wiktoria, wychodząc z pokoju. Weszła do salonu gdzie siedział Niall i grał w Fife.
- Niall, przyszedłbyś do nas, bo chcemy oglądać ‘Paranormal Activity 3’ ale się boimy. – Powiedziała Wiktoria.
- No pewnie. Już idę, zaczekajcie chwilę tylko zrobię sobie jeszcze jedną miskę popcornu.
- Niall, mamy 3 miski. 4 nam nie potrzebna.
- No dobra, ale potem nie miejcie do mnie żalu że wam tyle popcornu zjadłem.
- Ok. Nie będziemy miały żalu bo odpłacisz to tym że będziesz z nami siedział.
- No to chodźmy. – Wyszli z salonu i udali się do pokoju Julii. Usiedli tak że Niall siedział koło Julii i Wiktorii, a Natalia siedziała koło Wiktorii. Wszyscy byli oparci o brzeg łóżka i z miską popcornu obok siebie. Oczywiście Natalia i Wiktoria miały swoją, a Julia i Niall mieli swoją. Jak to oczywiście na Niall’a przystało zjadł sam też 3 miskę z popcornem. Oglądali film, ale w połowie zrobili przerwę bo Natalia i Wiktoria musiały do toalety iść, a Niall i Julia poszli zrobić jeszcze popcornu. W między czasie Niall dostał wiadomość od chłopaków że są z Eleanor w kinie i że ich zapraszają. Niall odpisał im że zrobili sobie kino w domu i mają się dobrze bawić. Wrócili do pokoju i kontynuowali oglądanie. Wiktoria i Natalia się tak wystraszyły że wtuliły się w siebie, a dal Niall’a i Julii to była bajeczka.
- Boże czemu wy się tego nie boicie, przecież to takie straszne i w ogóle ! –Lekko krzyknęła Wiktoria.
- No właśnie! - Przytaknęła jej Natalia wtulając się w nią i w poduszkę.
- Przecież to nie jest prawdziwe, nie ma się czego bać. – Wyjaśnił Niall nie odrywając wzroku z nad telewizora.
- Ale przecież.. – Natalia nie dokończyła bo krzyknęła tak głośno że aż Julia lekko się podniosła. Niall się zaśmiał.
- Nie śmiej się ze mnie. To nie moja wina że nie jestem lekko psychicznie chora i boje się horrorów. – Powiedziała wkurzona Natalia, patrząca przez palce na ekran 46’ calowego telewizora.
-No już dobrze, dobrze. – Po słowach Niall’a znów zadzwonił telefon. Dzwonił Louis. Wiktoria i Natalia oczywiście przestraszyły się.
N:Halo?
L:Hej, słuchaj ja, El i chłopacy idziemy do klubu idziecie z nami ?
N: My teraz oglądamy film. Lu wy idźcie i się dobrze bawcie, a ja i dziewczyny zostaniemy w domu.
L: Ok. Wrócimy około 2 – 3 do domu.
N: Boże czy ja ci się pytałem kiedy wrócicie, idźcie i bawcie się dobrze.
L: Ty tam w domu nic z nimi nie kombinuj !
N: Loueh ja nie jestem Harry’m.
L: Hhaha. No racja. Dobra ja kończę. Cześć.
N: Pa.
- Ta no więc mamy dzisiaj w nocy cały dom dla siebie bo chłopacy idą do klubu. – Wygłosił Niall.
- Hhaha. No to obejrzymy film, a potem Wiki mi uszykuje ubrania na jutro. – Powiedziała Natalia.
- Co będzie jutro ? – Zapytała Julia.
- Idziemy na pogrzeb. Nie pamiętasz ? – Wyjaśniła Wiktoria .
- A no już sobie przypomniałam. Mi też uszykujesz ?
- Spoko. Co wy byście bez mnie zrobiły. – Powiedziała z uśmiechem na twarzy lekko wzdychając.
- A mi też uszykujesz ? – Zapytał ze słodką minką na twarzy Niall.
- Hah. Ale ja nie wiem jakie ty masz ubrania. A ich ubrania znam na pamięć bo w końcu razem je zawsze kupujemy.
- No to chodźcie ze mną do mojego pokoju, i zobaczcie co mam w szafie.


- Ale przecież spokojnie, mama na pewno pozwoli ci zostać jak dostaniesz się do jakiejś szkoły, a z twoimi wynikami na pewno dostaniesz się do jakiej chcesz szkoły. – Powiedziała Wiktoria wcinając się do rozmowy.
- Natalia, nie powiedziałaś nam że masz dobre wyniki w szkole. – Powiedział zdziwiony Niall. A Natalia zrobiła się lekko czerwona.
- Dobre ? Bardzo dobre, była jedną z najlepszych osób w szkole. Od 4 klasy podstawówki dostawała stypendium. – Powiedziała Wiktoria ale Natalia nie była jej długo dłużna. Niall chciał coś powiedzieć ale Natalia go ubiegła.
- Ta, z kolei Wiktoria dostawała co rok stypendium sportowe. – Powiedziała Natalia wywalając język na Wiktorie.
- A Julia? – Zapytał Niall
- Też dostawała stypendia naukowe, takie jak ja, ale ona nie miała średniej 5,8 tylko 5,0.  – Wyjaśniła Natalia.
- Ty miałaś średnią 5,8? – Zapytał ponownie Niall, dławiąc się wodą.
- Tak w podstawówce, w gimnazjum miałam średnią 5,5 bo nie miałam czasu się uczyć, bo one mnie gdzieś ciągle wyciągały. – Powiedziała Natalia, wskazując palcem na Wiktorię, a potem patrząc na drzwi. Po chwili Julia wyszła z łazienki i poszła do pokoju a Natalia zapewniła ją że za chwile przyjdą, jak tylko zrobią popcorn. Po twarzy Julii było widać że płakała i jest zmęczona.
- Ej, a wy pamiętacie że jutro idziemy na pogrzeb ? – Zapytała Wiktoria.
- Tak. Wiktoria wybierzesz mi coś?
- Pewnie kicia.
- Kicia? – Niall był tym jeszcze bardziej zdziwiony niż ocenami Natalii.
- Tak, Wiktoria mówi na mnie Kicia a ja na nią Bejbus. Przeszkadza ci to? – Powiedziała lekko wkurzona (znowu) Natalia.
- Mówimy tak do siebie żeby było nam raźniej jak gdzieś idziemy, jak np.: pogrzeb. – Dokończyła Wiktoria.
- Aha. A ja jakie będę miał przezwisko ? – Zapytał.
- A chcesz przezwisko? – Odpowiedziała pytając Wiktoria, na co Niall pokiwała głową na tak – Ok. To my ci wymyślimy przezwisko, ale to potem bo teraz idziemy oglądać film. – Powiedziała lekko drocząc się z Niall’em Wiktoria. A Natalia tylko się uśmiechnęła, zabrała Pepsi i popcorn i poszła do pokoju, po czym Wiktoria poszła za nią. Niall zostal w pokoju. Dziewczyny weszły do pokoju gdzie siedziała już Julia układając poduszki .
- To jaki film oglądamy ? – Zapytała Julia.
- Może horror ? – Zaproponowała Wiktoria.
- Dla mnie może być. – Powiedziała Natalia
- Dla mnie też. Więc jaki horror ?
- Może ‘Paranormal Activity 3’ ? – Zaproponowała Natalia.
- On jest mega straszny. Więc może zawołamy Niall’a? – Zaproponowała Julia .
- No spoko. Już po niego idę. – Powiedziała Wiktoria, wychodząc z pokoju. Weszła do salonu gdzie siedział Niall i grał w Fife.
- Niall, przyszedłbyś do nas, bo chcemy oglądać ‘Paranormal Activity 3’ ale się boimy. – Powiedziała Wiktoria.
- No pewnie. Już idę, zaczekajcie chwilę tylko zrobię sobie jeszcze jedną miskę popcornu.
- Niall, mamy 3 miski. 4 nam nie potrzebna.
- No dobra, ale potem nie miejcie do mnie żalu że wam tyle popcornu zjadłem.
- Ok. Nie będziemy miały żalu bo odpłacisz to tym że będziesz z nami siedział.
- No to chodźmy. – Wyszli z salonu i udali się do pokoju Julii. Usiedli tak że Niall siedział koło Julii i Wiktorii, a Natalia siedziała koło Wiktorii. Wszyscy byli oparci o brzeg łóżka i z miską popcornu obok siebie. Oczywiście Natalia i Wiktoria miały swoją, a Julia i Niall mieli swoją. Jak to oczywiście na Niall’a przystało zjadł sam też 3 miskę z popcornem. Oglądali film, ale w połowie zrobili przerwę bo Natalia i Wiktoria musiały do toalety iść, a Niall i Julia poszli zrobić jeszcze popcornu. W między czasie Niall dostał wiadomość od chłopaków że są z Eleanor w kinie i że ich zapraszają. Niall odpisał im że zrobili sobie kino w domu i mają się dobrze bawić. Wrócili do pokoju i kontynuowali oglądanie. Wiktoria i Natalia się tak wystraszyły że wtuliły się w siebie, a dal Niall’a i Julii to była bajeczka.
- Boże czemu wy się tego nie boicie, przecież to takie straszne i w ogóle ! –Lekko krzyknęła Wiktoria.
- No właśnie! - Przytaknęła jej Natalia wtulając się w nią i w poduszkę.
- Przecież to nie jest prawdziwe, nie ma się czego bać. – Wyjaśnił Niall nie odrywając wzroku z nad telewizora.
- Ale przecież.. – Natalia nie dokończyła bo krzyknęła tak głośno że aż Julia lekko się podniosła. Niall się zaśmiał.
- Nie śmiej się ze mnie. To nie moja wina że nie jestem lekko psychicznie chora i boje się horrorów. – Powiedziała wkurzona Natalia, patrząca przez palce na ekran 46’ calowego telewizora.
-No już dobrze, dobrze. – Po słowach Niall’a znów zadzwonił telefon. Dzwonił Louis. Wiktoria i Natalia oczywiście przestraszyły się.
N:Halo?
L:Hej, słuchaj ja, El i chłopacy idziemy do klubu idziecie z nami ?
N: My teraz oglądamy film. Lu wy idźcie i się dobrze bawcie, a ja i dziewczyny zostaniemy w domu.
L: Ok. Wrócimy około 2 – 3 do domu.
N: Boże czy ja ci się pytałem kiedy wrócicie, idźcie i bawcie się dobrze.
L: Ty tam w domu nic z nimi nie kombinuj !
N: Loueh ja nie jestem Harry’m.
L: Hhaha. No racja. Dobra ja kończę. Cześć.
N: Pa.
- Ta no więc mamy dzisiaj w nocy cały dom dla siebie bo chłopacy idą do klubu. – Wygłosił Niall.
- Hhaha. No to obejrzymy film, a potem Wiki mi uszykuje ubrania na jutro. – Powiedziała Natalia.
- Co będzie jutro ? – Zapytała Julia.
- Idziemy na pogrzeb. Nie pamiętasz ? – Wyjaśniła Wiktoria .
- A no już sobie przypomniałam. Mi też uszykujesz ?
- Spoko. Co wy byście bez mnie zrobiły. – Powiedziała z uśmiechem na twarzy lekko wzdychając.
- A mi też uszykujesz ? – Zapytał ze słodką minką na twarzy Niall.
- Hah. Ale ja nie wiem jakie ty masz ubrania. A ich ubrania znam na pamięć bo w końcu razem je zawsze kupujemy.
- No to chodźcie ze mną do mojego pokoju, i zobaczcie co mam w szafie.

- No dobrze. – Powiedziała Wiktoria, otwierając drzwi i dając przejść Niall’owi że mógł je zaprowadzić. Były w ich domu nawet nie jedną noc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz